1. fonetyczna transkrypcja na język polski nazwiska Veita Stossa
2. uderzenie kijem kuli bilardowej
3. gwara przestępcza – oszustwo przynoszące duży zysk
4. slang – super
Powiedzmy sobie, że Wit Stwosz został „znaleziony”, niemal „personnage trouvé”.
Tadeusz Kantor, Postać „znaleziona”
Sztos to projekt osnuty wokół Wita Stwosza, a właściwie Veita Stossa jako postaci znalezionej. Znalezionej w tym sensie, że życie i twórczość autora krakowskiego Ołtarza Mariackiego stanowią zarazem materiał, jak i „medium” dalszej pracy artystycznej, przemieniając jego figurę w ready-made. Przedmiotem mojego zainteresowania są przede wszystkim sposoby, w jakie „Wit Stwosz” lub „Veit Stoss” byli wykorzystywani – jako budulec silnych (narodowych) tożsamości, ale też jako model artysty. Z jednej więc strony w projekcie znajdują swoje odzwierciedlenie spory o tożsamość czy przynależność średniowiecznego artysty, zarówno jeśli idzie o miejsce urodzenia, jak wpływy artystyczne i „charakter” stylu. Z drugiej strony pojawią się powidoki gestów zawłaszczenia figury Stwosza przez innych artystów, czy to w roli punktu odniesienia w rodzimej tradycji, czy modelu artysty wyklętego lub wehikułu resentymentalnych gestów. Podczas gdy Jan Matejko, artysta kluczowy dla procesu kształtowania się nowoczesnej tożsamości Polaków i ich obrazu własnego w XIX wieku, podjął Wita Stwosza jako model do naśladowania (między innymi malując dwa jego portrety, jako dziecka oraz jako sędziwego starca), Tadeusz Kantor, który w swojej pracy artystycznej podejmuje traumatyczne doświadczenia XX wieku, był odpowiedzialny za serię gestów, chciałoby się rzec, odwetowych wykonanych w Norymberdze, a kulminujących w sztuce Niech sczezną artyści, gdzie Stoss pojawia się jako figura z zaświatów.
Co ciekawe, Stwosz pozostaje dla nas artystą bez twarzy, gdyż nie pozostawił po sobie żadnego wizerunku. Z jednej strony sytuacja ta utrudnia wykorzystanie go jako modelu, z drugiej czyni z niego ekran projekcji, na którym może rozegrać się spektakl nadawania i pozbawiania twarzy.
Podczas pracy nad projektem moim celem było nadanie naszkicowanemu powyżej splotowi wątków i napięć wizualnej, refleksyjnej formy. Wychodząc od tyleż abstrakcyjnych co zmysłowych momentów i motywów, chciałem podnieść pytania o tożsamość i historię, relację tego, co polityczne i tego, co poetyckie, a także o „potrzebę i granice mitologii” (Barthes). Fotografowanie rzeźb, przedmiotów dokumentów jako sposób wypowiedzi artystycznej jest dla mnie wyrazem przeświadczenia, że w przedmiotach i ich konstelacjach tkwi niezwykły potencjał refleksyjny.
Nie bez znaczenia dla takiej próby ujęcia postaci późnogotyckiego rzeźbiarza jest fakt, że czas mojego dojrzewania podzielony był między Niemcy i Polskę i od zawsze interesowały mnie dylematy i roszczenia przynależności. Tym bardziej przemówił do mnie awanturniczy wymiar biografii Ołtarza Mariackiego: ołtarz, wskutek całego splotu wydarzeń w latach wojny wywieziony do Norymbergi, przebył drogę analogiczną do wędrówki Stwosza, który podzielił swoje życie między oba miasta. Poprzez owe przemieszczenia – rozumiane także jako przesunięcia kontekstów i/lub znaczeń, jak również przeniesienia afektu – figura Stwosza jest swoistym obrazem migawkowym krętych ścieżek historii, tożsamości i podmiotowości w tej części Europy.
Krzysztof Pijarski
Artysta posługujący się medium fotografii, Adiunkt w łódzkiej Szkole Filmowej, historyk sztuki, członek redakcji czasopisma „Widok”. Kierownik Laboratorium Narracji Wizualnych. Stypendysta m.in. Fulbrighta na Johns Hopkins University w Baltimore (2009–2010), Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego oraz Shpilman Institute of Photography.
Autor monografii poświęconej modernizmowi widzianemu przez pryzmat figury Michaela Frieda oraz fotografii jako technologii, która całkowicie zmieniła nasze rozumienie sztuki (Archeologia modernizmu. Michael Fried i nowoczesne doświadczenie sztuki, Wydawnictwo Szkoły Filmowej w Łodzi, 2017) oraz (Po)Nowoczesne losy obrazów. Allan Sekula / Thomas Struth (2013). Redaktor tomów Object Lessons: Zofia Rydet’s „Sociological Record” (2017) i Archiwum jako projekt(2011). W roku 2010 nakładem Wydawnictwa Uniwersytetu Warszawskiego ukazała się antologia tekstów Allana Sekuli w jego przekładzie.